Każdego dnia rano, rzeka w Hampi staje się miejscem, gdzie odbywa się wspólna poranna toaleta mieszkańców i miejscowego, świątynnego słonia. Lakshmi to piękna, majestatyczna słonica, która cały dzień spędza przy wejściu świątyni Virupaksha, błogosławiąc trąbą wszystkich chętnych pielgrzymów.
Żeby zobaczyć ich wspólny rytuał, wstaliśmy wcześniej niż zwykle. O tej porze, łodzie transportowe jeszcze nie pływają, dlatego musieliśmy przeprawić się wpław. Na szczęście nie było głęboko 😉 Czekaliśmy dość długo, aż w końcu nasza słonica pojawiła się na szczycie schodów, ze swoim opiekunem. Otoczona zachwyconymi hinduskimi dzieciakami, schodziła powoli schodami, żeby po chwili leżeć już w wodzie poddając się starannym zabiegom. Kąpiel trwa naprawdę długo — opiekun Lakshmi myje ją powoli, z zaangażowaniem, wręcz z czułością. Peeling kamieniem, mydlenie, płukanie, szorowanie szczotką. Słoń w tym czasie leży spokojnie, częściowo zanurzony w wodzie, a jego trąba żyje własnym życiem 😉 Wydaje się, że sprawia mu to przyjemność, chociaż mnie prześladowała cały czas myśl, że lepiej byłoby jej w dżungli…
Najciekawsze jest to, że w tym samym czasie kilkadziesiąt metrów dalej, w tej samej rzece, myją się dziesiątki Hindusów. Przychodzą tu całymi rodzinami, żeby wspólnie się wykąpać. Część z nich to mieszkańcy a część to pielgrzymi odwiedzający świątynie. Namydleni po uszy myją zęby, piorą ubrania, śmieją się i bawią. Co chwila podchodzą i pytają “what’s your name?”, ” which country?”, “selfie?” i z dumą pozują do zdjęć. Po całym wydarzeniu, zabierają swoje rzeczy i wracają do miasta, żeby rozpocząć swój normalny dzień.
Komentarze