Rok 2020 był dziwnym i absolutnie zaskakującym czasem dla wszystkich. Doświadczyliśmy tego, że trzeba umieć porzucać wszystkie swoje przywiązania i potrafić szybko adaptować się do nowych warunków.
Mimo trudności, był to dla nas prywatnie dobry rok. Jesteśmy szczęściarzami, że wciąż możemy podróżować i spełniać nasze marzenia. Choć kompletnie się tego nie spodziewaliśmy – w tym roku będziemy ładować baterie na Bali
Na początek trochę zdjęć z naszych leniwych Świąt Bożego Narodzenia Spędziliśmy je na plażowaniu, nocując w uroczej, bambusowej chacie w krzyczącym, dżunglowym otoczeniu. Nawet aż tak bardzo nie brakowało choinki i Mikołaja I żeby nie było jak z tym szewcem co bez butów chodzi – pobawiliśmy się samowyzwalaczem i też mamy swoją mini-sesję!
Komentarze